Na II Rajd Praski wybraliśmy się dwoma motorowerami jawa.
Jako że Marta poruszała się pierwszy raz motorowerem w ruchu ulicznym, postawiliśmy sobie za zadanie ukończyc rajd bez względu na wynik.
Już samo dojechanie na miejsce startu na Pragę dłużyło się i dłużyło.
Marta radziła sobie bardzo dobrze, w trakcie rajdu opanowała odpalanie jawy z pychu.
Na jednym z punktów musieliśmy przeczyścic świece i gaźnik w jednej z jaw po czym popędziliśmy dalej.
Cały rajd miał bardzo fajną formę gdyż nie jechało się jak zazwyczaj wg itinerera tylko każdy uczestnik musiał opracowac sobie własna trasę aby zaliczyc jak najwięcej punktowanych miejsc na mapie.
Udało nam się ukończyc rajd i świetnie bawic.