Dacię dostałem od brata w latach ’90 Silnik był poskładany na francuskich częściach. Szybko wybebeszyłem środek, założyłem fotele kubełkowe, sportową kierownicę. Zawieszenie obniżyłem i wyspawałem przelotowy wydech. Dacia dostała naklejki castrola które wyprosiłem w hurtowni olejów. Taką dacią woziłem pizzę, trenowałem oraz brałem udział w KJSach.